Modlitwa –
najbardziej niezrozumiane pojęcie
Swój
wykład omawiający oznaki modlitwy Nithyananda zaczyna od omówienia dualizmu (3:15) – w skrócie: umysł, by
zachować się przy życiu, w biegu, ma tendencje do ekstremów. Jeśli słyszymy, że
coś lub ktoś nie jest dobry, to w myśl dualizmu, automatycznie myślimy że jest
zły. Umysł nie potrafi się zatrzymać – musi gnać, by żyć. Bez ustanku.
Poniższa
transkrypcja z tłumaczeniem zaczyna się od 5:09
„Modlitwa jest jedną z najbardziej
niezrozumianych i nadużywanych pojęć. W chwili, gdy prosi się was byście się pomodlili,
w chwili gdy macie umieścić boga na wysokim piedestale, wy zawsze decydujecie się
na umieszczenie siebie na niskim piedestale. A w niektórych głupich religiach
świętuje się to nawet jako pokorę. Nie! Zrozumcie, pokora to nie myślenie mniej
o sobie, to myślenie mniej o swoim[o swoich sprawach, swoich myślach – CŻ]. Pokora
to nie obraz siebie jaki macie w swojej głowie. To nie ma nic wspólnego z obrazem
siebie jaki macie w swojej głowie. To wiąże się z tym, jak wiele razy
pamiętacie o sobie. Głupią, jedną z najgłupszych pomyłek jaką popełniła
ludzkość jest poniżanie siebie, deprecjonowanie, myślenie że dopiero wtedy
można swego boga postawić na piedestale – nie. Zrozumcie, stawianie swego boga
ponad nie wymaga poniżania siebie. Poniżanie się niekoniecznie sprawia, że
wywyższycie swojego boga. Jest to jedna z ważniejszych prawd jakie musicie znać.
(…) Nie musicie stać się grzesznikami, by swego boga uznać świętym.”
Sam
wykład jest świetny, gdyż uderza w niewolniczą, słabą mentalność, jaką dany
wierny winien mieć w islamie czy chrześcijaństwie. I o ile sama modlitwa jest albo łącznością telepatyczna z naszymi Bogami, albo recytacją
mantr / słów mocy, o tyle korupcja tego jest nikczemnie wykorzystywana do zasilania żydów, vel 'boga.'
W
kwestii oddawania czci Ojcu Szatanowi – zwłaszcza kieruję to do nowych, lecz
wiedzieć winien to każdy: poniżanie się, pokutowanie za to, że było się kiedyś
głupim oraz ślepym – tego Ojciec od nas NIE oczekuje. Pokorę, lub jak kto woli,
szacunek,
okazuje się tym, którzy chcą naszego najwyższego dobra. To kwestia zdrowego
rozsądku.
Natomiast
jak wygląda pokora i uniżenie w kościele?
Jeśli
pamiętacie, lub może słyszeliście, nie raz nie dwa pedofil z ambony, lub
ołtarza mówi, zwracając się do wymyślonego żydowskiego ścierwa na krzyżu, „ja, sługa
NIEGODNY”, „ja, sługa UNIŻONY.”
Jednostka silna i dumna nie da się kontrolować strachem - posłucha za to jedynie mądrości.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.