Pokazywanie postów oznaczonych etykietą ego. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą ego. Pokaż wszystkie posty

czwartek, 15 marca 2018

Duchowe praktyki żydów permanentnie cię zniszczą

Duchowe praktyki żydów permanentnie cię zniszczą

Autor: WK Hooded Cobra

Wiele osób przychodzi na fora z ostrymi zażaleniami. Jedni są torturowani przez myśloformy, inni bezustannie praktykują wszelkiego rodzaju (stworzone przez wroga) bzdury, które znaleźli jako ćwiczenie duchowe. To otworzyło ich na duchowe katastrofy, osłabienie ich ducha i ogólnie ludzie zawsze narzekają na bycie zagubionymi. Ta ogromna strata, strach, a nawet tortury w niektórych przypadkach prowadzi ich do Szatana, aby mogli uzyskać pomoc. 

Duchowość wróg *zniszczy* was.
 To jest jego projekt i powód, dla którego został stworzony. Większość ma na celu wprowadzanie w błąd z myślą o jednym wyższym celu, ponieważ jest ona autorstwa wroga, który jest nienawistny i nienawidzi duchowości. By cię zniszczyć. Pisma wroga zostały celowo wypaczone, zwłaszcza dla tych, które są stworzone dla czytania i konsumpcji Gojów (Pogańskich ludów). 

Żydzi dobrze wiedzą, co jest poprawne i właściwe, studiujący Goje nie mają pojęcia. Żydzi wychowują się od dzieciństwa, aby "zdobyć" te kody. Używają metod, by oszukać społeczeństwo. Podstęp – oto jest to metoda stosowana przez żydów przez tysiące lat. 

Co jakiś czas ktoś narzeka.
 Podczas gdy wróg na początku może, ale nie musi, robić ludziom "przysługi" (ma to na celu zwabienie ich, tak jak zaczyna się od "darmowych narkotyków" przez ich pośredników, aby skończyć na uzależnieniu, a potem byciu martwym, lub gorzej), a potem ich porzucają. Jest to na przykład obietnica "miłości", "zbawienia" itd. Po nawiązaniu połączenia zaczyna się tortura. Ponieważ ludzie są zbyt zależni od tego obcego drgania, nie mogą nigdy zrobić niczego duchowego z siebie. Dzieje się tak dlatego, że systemy wroga kładą nacisk na zależność. 

Wezwijcie archanioła Shitraela, aby was oczyścić z tego, wezwijcie zjebhowę aby pomogło wam w tej medytacji ochronnej z tarczą rabbiego jeszuły itd. Wkrótce te nikczemne istoty przejmują kontrolę do tego stopnia, że owe praktykujące jednostki stają się pozbawione nadziei, osobowości i wielu innych rzeczy. 

Większość medytacji systemów new age polega na usuwaniu określonej części duszy niezbędnej dla waszego istnienia oraz przetrwania.
 To jest Ego. Kiedy to przepadnie, oficjalnie jest się martwym według standardów technicznych. Ego jest zasilane przez niższe czakry, podczas gdy Super-ego rządzą wyższe czakry. Oba potrzebują swojej właściwej pracy. Pozwalanie, by niższe czakry gniły przy jednoczesnym przeładowywaniu  wyższych jest najbardziej pewną drogą ku permanentnemu szaleństwu, co jest dokładnie tym, do czego new age dąży. Ponieważ napięcie, które podtrzymuje duszę, pochodzi od niższych czakr, osobnik usycha, odchodząc z tego świata w procesie zwanym "śmiercią".

Pod wieloma względami działanie nad wyższymi czakrami bez właściwej zrównoważonej pracy (takiej jak hindusi w skrajnej pracy nad trzecim okiem) może być denerwujące i niepokojące. W rezultacie tego wiele osób popada w obłęd, chodząc jak roboty, aby głosić "miłość, miłość, miłość". Inni po prostu oszaleli z powodu braku właściwego uziemienia rzeczywistości. Zanim to zrozumieli, zostali skorumpowani przez obce i fałszywe plany wroga. We wszechświecie nie ma "miłości", jest miłość, i jest nienawiść, obie są niezbędne, aby świat się rozwijał. 

To samo dotyczy wszystkich systemów duchowości, przy których majstrował wróg, a które zawierają jego elementy.
 Zawsze trzeba zaakceptować ich programowanie. Typowym przykładem jest chociażby użycie "płyt hipnotycznych". Oni dosłownie programują swój umysł dziwacznymi regułami, takimi jak "wszyscy ludzie mnie kochają, jestem miłością" i inne gówno. Czy chcesz kogoś z 9 planetami ze stellium w Skorpionie aby kochał cię na śmierć i poza nią, jako ich bratnią duszę, miłość? Równie dobrze możesz zaprogramować swoją duszę. Nie staniesz się "jednym" na zawsze, a jeśli okaże się że zostaniesz 20-krotnie dźgnięty nożem, to obwiniaj głupie programy chrześcisraństwa które wkładasz w swój umysł - i nikogo innego. 

Inni czasem przychodzą i narzekają na anioły czy inne indywidua nękają ich przez długi czas, nawet tych, którzy są zadedykowani. Przepraszam, że wywalę wam to prosto  twarz, ale zdecydowanie to wy SAMI jesteście odpowiedzialni. Aby doszło do tak wielkiego szykanowania, ktoś gdzieś kiedyś otworzył drzwi. Zwłaszcza jeśli to kurestwo trwało przez wiele lat, przy bezpośrednim nękaniu, widzeniem tych istot i tak dalej, można popełnić błąd babrania się z ekskrementalnymi anielskimi zastępami w poprzednim życiu, zaprogramować coś złego w swoim umyśle, lub można być bardzo podatnym na sugestie. Jedynym sposobem na pokonanie tego jest trzymanie się Bogów, odstrojenie się od tego brudu i angażowanie się w Satanistyczną medytację. Satanistyczna medytacja oddzieli was od tych pasożytniczych istot w czasie. Uwaga im poświęcana musi zostać całkowicie odcięta. 

W ten sam sposób Sataniści są chronieni przez Demony i są kierowani niewidzialnymi siłami (a przez większość czasu, SPOSOBAMI NIEINWAZYJNYMI). Tak samo są ludzie, którzy parali się wrogiem nękanym przez anioły.
 Z powodu obmierzłego charakteru tych rabinicznych myśloform, nękają one jednostki (które są w większości zagubionymi Poganami) i niszczą ich życie w bardzo głęboki sposób. Potem zdrowie psychiczne idzie papa. 

Jeśli zwrócicie uwagę, wiele osób bezdomnych ma zepsuty umysł od chrześcijaństwa i podobnych rzeczy. Nie jest to zbieg okoliczności, ciągle powtarzają biblijne memy o tak zwanej "miłości" itp., Niektórzy nawet mają takie oznaki. Program chrześcijański zbyt głęboko wniknął w umysł i zniszczył ich całkowicie. Nie jest to jedyny powód, ale na pewno wiele z nich ustala. 

Lecz na pewno istnieje wielu idiotów, którzy bez względu na powyższe będą nadal praktykować duchowość wroga.
 Inni udają, że judaizm, który przywdziewa hasła i szaty "Nauk Satanistycznych", również nie jest niczym złym. To właśnie dlatego widzicie tych wszystkich popierdoleńców którzy nigdy nie robią żadnego prawdziwego postępu. Zawsze mówią i nic więcej. Powtarzają bzdury, które czytali w książkach, ale posiadają zerową rzeczywistą wiedzę. 

Wreszcie, wiele trolli i słabizn często wspomina, że ​​JoS jest dla "początkujących", lub inne takie, by po prostu zdyskredytować coś lepszego. Po pierwsze, celem medytacji jest stopniowe otwieranie się. Po osiągnięciu jakiegoś  etapu rozwoju nie musisz konsultować się z rabinami, judaistami ani jakimś "okultystycznym" żydowskim lobby na temat tego, co powinieneś robić - Bogowie mają pomóc komuś awansować. Jak na ironię, tacy ludzie również szkalują JoSa i nie słuchają już ‘nas’ (nie ma z tym problemu), ale za to są oni tak "otwarci", aby z chęcią zaakceptować każdy brud, który znaleźli online na gownianapasozydowskamagia.com 

Tak, to nie jest rzetelna strona.
 Równie dobrze można takową zrobić i udzielić wskazówek, jak poświęcać ludzi w oparciu o biblię, zwłaszcza księgę Kapłańska. Stanie się oficjalnym miejscem fapania dla całego Izraela. Crowley wstanie z grobu, pojedzie do Izraela i udzieli dalszych instrukcji, jak składać ofiary żywych. Wszystko na gownianapasozydowskamagia.com 

W każdym razie, wracając do postu, można eksperymentować i robić, co im się podoba.
 Muszę jednak wydać to ostrzeżenie ludziom. To, co robicie, WPŁYWA na waszą duszę. Jeśli nie wiecie, co robicie, to jest jak programowanie samolotu i latanie z "przypadkowymi ustawieniami". Tylko ten samolot już lata a nazywa się twoją duszą i życiem. 

Jeśli chodzi o komentarze trollujące, by zamknąć ten post… Oczywiście, kiedy inni ludzie wykonywali pracę i harowali… a wy po prostu przestudiowaliście go…i wiecie, że pochodzi od Bogów, ale i tak decydujecie się na trollowanie… nigdy tak naprawdę nie dokonując jakichkolwiek postępów… JoS będzie wydawał się wam bardzo "lekki".
 Znam kogoś, kto chciałby snobować / kłamać o medytacjach na JoSie… żydzi. Ponieważ wiedzą oni bardzo dobrze, jak ważne są te rzeczy, podczas gdy wielu tak zwanych „Pogańskich okultystów" nie ma najmniejszego pojęcia. Ponieważ studiują żydowskie bzdety, które kompletnie je wprowadzają w błąd. 

Wreszcie, JoS to środkowa linia, stały i nieusuwalny biegun, aby połączyć kogoś z Szatanem, Demonami i Bogami.
 Razem posuwamy się naprzód, ale każdy ponosi pełną odpowiedzialność za siebie. Bez względu na to, co się mówi, to się nigdy nie zmienia - twoja praca z duszą to twój własny czas. Beksy które udają, że ktoś ich "ogranicza" po prostu płaczą, a nie o to chodzi. Nikt tego nie robi, wasza praca z duszą to wasz własny czas, wasza własna odpowiedzialność i wasza "ścieżka", bez względu na wszystko. Używajcie tego właściwie, mądrze, bezpiecznie i dobrze – to wszystko co mówimy, że trzeba wam robić.

niedziela, 21 stycznia 2018

Ta sama gra, inne zasady



Ta sama gra, inne zasady

Autor: WK Hooded Cobra

Istnieje wiele zasad, które przestrzega każda istota, czyniąc ją tym, czym jest.

Wielu ludzi w niektórych przedmiotach, a zwłaszcza w obronie rzeczy, które osłabiają i niszczą życie, często spierają się o istoty ludzkie, większość ludzi, którzy są właśnie zamieniani w bydło. "Według nich to, według nich jest tak, że" i tak dalej. Jeśli zaakceptujecie zasady bydła, jego "etykę" i zrozumienie życia, będziecie tacy sami jak oni. Będziecie bydłem. A mówię tu o zasadach etycznych i decyzjach które podejmujecie w swoim życiu, a nie o zasadach takich jak prawo.

Rządy prawa są czymś, co dotyka wszystkich i każdy musi ich przestrzegać dla swojej materialnej swobody, oraz aby unikać reperkusji. A także ponieważ w rzeczywistości spora część prawa jest w swej istocie rozsądna, z wyjątkiem znacznej części tego, co zostało przekształcone w talmud, na przykład dla praw zabraniających samoobrony. Ale korpus systemu prawnego właściwie zawsze był czymś nie-żydowskim / Pogańskim.

Ale załóżmy, że rozmawiamy o świecie, w którym nie ma żadnych praw. Jednym z przykładów jest powiedzmy legalizacja narkotyków w niektórych stanach. Jeśli ktoś staje się ćpunem, rzeczywiście jest legalny. Możemy więc zrozumieć, że prawo w wielu wypadkach jest słabe przy wskazywaniu na to, co słuszne, prawidłowe i to, co przyczynia się do indywidualnego postępu. Nie wyklucza to istnienia prawa i nie zmienia faktu, że należy go przestrzegać, ale myślimy o nim w sposób filozoficzny.

Więc nie ma już "zapisanych praw" do przestrzegania. Typowe są przypadki narkotyków, takich jak zioło, gdzie to "ustawodawstwo", lecz gliny palą je same w niektórych przypadkach. Ale pomyślmy o czymś innym. Zasady, którymi się kierujesz, sprawiają, że jesteś tym, kim jesteś. Jeśli ustawisz regułę, aby iść na siłownię, staniesz się sprawny. Jeśli ustawiłeś zasadę życia, by umrzeć z powodu otyłości i narkomanii, równie dobrze możesz skończyć w ten sposób.

Jeśli ktoś jest Satanistą, winien dbać o swoją wolność. Wolność może mieć wiele treści. Wielu ludzi za wolność uważa to, co twierdzi liberalizm, vel. jak na przykład powinno się rozwinąć chorobę. I tak, jak najbardziej macie do tego swobodę, jeśli chcecie, możecie staczać się po równi pochyłej. Jedyne, co mój post tutaj kwestionuje, to nierozsądność takiego postępowania, oraz że będziesz cierpieć. I ty też o tym wiesz. Dlatego garstka ludzi, którzy się staczają albo mnie nienawidzą, są poruszeni, albo zmieniają sposób postępowania. Inni mogą się zgodzić.

Celem Satanizmu jest ciągłe doskonalenie się, aż przestaniesz być członkiem tego, co dzisiaj nazywa się fałszywie "ludzkością", która opiera się zasadniczo na śmierci, ignorancji i zniewalaniu siebie wraz z innymi. Wróg uczynił ludzi bydłem, a zdecydowana większość zaakceptowała to stanowisko z powodu nacisków.

Trzeba samemu odbydlić się i powrócić do bycia prawdziwym człowiekiem. Nie musisz przestrzegać 613 podobnych do tory praw. Ale wyobraź sobie, że gdybyś przestrzegał tych zasad, byłbyś żydem na wiele sposobów.

W ten sam sposób, jeśli pójdziesz za głupim rozumowaniem bydła, będziesz taki sam jak oni. A jeśli jesteście tacy sami jak oni, nie mając woli, aby przekroczyć ten stan, nie możemy zrobić wiele razem, jeśli to ma sens. Nasze cele są przeciwne sobie. Ponieważ nie chcemy być bydłem… W ich zdrowym umyśle.

Tak samo nie ma sensu spierać się z krową, która „muuuuuuuuuuuuuuczy" za każdym razem, gdy próbujesz coś powiedzieć, nie ma sensu spierać się z bydłem w ten sam sposób w sprawach takich jak np. zjebzus chrystus. One po prostu „muuuuuuuuuuuczą.”

To samo dotyczy ludzi, którzy zamiast rozumować, utknęli w niektórych sprawach, które są czysto destrukcyjne. I wreszcie, zdecydowanie macie od nas ‘swobodę’, ‘wolność’ daną przez społeczeństwo aby się staczać. Ani ja, ani nikt inny nie ‘zabroniłby’ wam tego. Jedyne, co możemy i co jest naszym obowiązkiem to zakazać szerzenia tego innym ludziom. Samozniszczenie może być dokonywane w swoim obrębie, prywatne.

Istnieją dosłownie dwa miliony innych stron internetowych, które można w pełni wykorzystać na to, jak chcesz zniszczyć siebie szybciej niż kiedykolwiek. Można znaleźć innych, jeśli czują się bliżej nich. To miejsce musi być jednym z nielicznych miejsc, które ma na celu utrzymanie porządku, aby ludzie mogli awansować ...

Oczywiście nikt, kto się zmaga z przeciwnościami nie zostaje wygnany. Jeśli istnieje wola aby iść naprzód, jesteśmy tutaj aby pomóc, tak jak robimy to cały czas. Nawet jeśli się nie uda. Istnieje jednak decyzja do podjęcia, między byciem untermensch i ubermensch, która istnieje we wszystkich ludziach, na którego z -mensch się decydujesz. Jeśli szukasz wersji wyższej, serdecznie witamy. Jeśli zdecydowałeś, że chcesz zgnić, niewiele możemy z tym zrobić, ponieważ twoje życie należy do ciebie.

Po prostu dlatego, że celem naszego duchowego kolektywu jest postęp, uwolnienie się, a wreszcie bycie jak Bogowie. I jest garstka zasad, które muszą być przestrzegane. Tak więc gnijące jednostki nie mogą dyktować większości ich sposobów na jak najszybsze drogi do zniszczenia siebie. Oczywiście można poprzeć ich tezę, argumentować itd., ale jest to zupełnie inna sprawa.

Jak dokonać tych zasad? Każdego dnia wybory których dokonujesz, im częściej się powtarzają, tym bardziej zaszczepiają ci zasady. Nie ma w tym nic magicznego. Jeśli zdecydujesz się stać otyłym, staniesz się chorobliwie otyły. Te zasady doprowadzą do takich sposobów jak zawał serca i tak dalej. Jeśli zdecydujesz się zrobić coś pozytywnego, pozytywnie oceniasz samego siebie, otwierając cię na pozytywne rezultaty.

Gramy w tę samą grę, która jest życiem, ale gramy z różnymi zasadami. Nie możemy tolerować praw "gojów" i reguł wroga, które wróg na nas nałożył. Reguły Duchowego Satanizmu nie mogą być tymi samymi zasadami etycznymi co bydła, wroga czy jakakolwiek innej upadającej formy życia. Są tacy, którzy to rozumieją, i ci, którzy zrozumieją to później, a mamy nadzieję, że nie jest za późno.

Pomagamy ludzkości i staramy się ratować świat aby świat polepszył się razem z nami, abyśmy mogli również szybciej się uwznioślić, stworzyć pozytywne środowisko dla nas a także innych zaangażowanych stron. Nie pomagamy ludzkości ‘bo tak’, a już na bank nie udajemy, że jesteśmy żydowskimi typami ‘chujmanitarystów’, którzy tylko udają, że są tak dobrymi i dlatego to robią.

Bo, co jasne jak słońce, tak nie jest. Wszystko odbywa się za szekle i z innych powodów. Jedynymi zasadami „Duchowego Satanizmu” są naturalne zasady wzmocnienia, ewolucji oraz utrzymania silnej egzystencji

Kiedy następnym razem wybierzesz się, by dokonać wyborów i ustalić swoje "zasady", zastanów się, czy twoje reguły kierują cię ku bydłu, czy też ciągną cię ku wyzwoleniu, które jest Duchowym Satanizmem. To nie jest sam aspekt ‘dedykacji’ czyni cię lepszym ale twoje wybory i kim się przez nie stajesz. Satanizm to stawanie się, a pierwsze sakramenty jedynie otwierają drzwi i zapraszają do klubu. Następnie trzeba się stać częścią klubu i rozwijać się.

Jeśli przed tobą są otwarte drzwi (Dedykacja) a ty po prostu robisz jeden krok wprzód, a dziesięć w tył, wracasz tam, gdzie byłeś wcześniej. Chociaż to nigdy nie może się zdarzyć. Drzwi do klubu są otwarte, chodź i dołącz do zabawy. Jeśli ktoś cofa się zbyt daleko, może ponownie spaść w dół klifu, z którego się wczołgali, aby dostać się do drzwi… Czasami upadek może być dla niego śmiertelny.

Więc lepiej jest podjąć stałą decyzję ażeby wznieść się, wygrzebać z dołu gówna… I być razem po jednej stronie.

Gramy w tę samą grę (życie) lecz na innych zasadach…

piątek, 17 listopada 2017

Who Is Responsible Really...



Who Is Responsible Really...

Author: HP Hooded Cobra

In this world many people are fooled by the lie of democracy that people actually have "Free Will" and that they also "DECIDE" anything on a higher level. This is based on the pretext of the fact that they vote. Maybe in some cases it does matter, but in most matters, it matters not one inch.

Now there are people who are harsh judges to others, and especially if you are a bit misanthropic as a personality (When you see the swine level of humans I can't really blame you...) you may actually want them to burn themselves alive. I myself have frequent worry coupled with rage over the fact of how stupid humanity has become. We are literally risking our own extinction. However, who is this "WE"?

If you go a few decades back, you will see that most people, in most places of the world, hardly knew how to type down their own name. This is a fact. In most historical instances, the people only decide indirectly, and that is done through leaders they elect, support, or other things like that. This is a natural thing, as in a hall, there can't be talking 15000 people at the same time, but only few people so that the things are understood correctly.

To not over-extend the matter, in most cases, humans have never been asked, in any country or state, what do they want. The enemy who rules the system we are living right now, they give the illusion of asking through elections. People actually go and elect people, based on propaganda, advertising, and their own moral standards. It's rare that actually people know what is really going on.

In the past, illiteracy and other things kept people from deciding, but as we can see today, the very 'literate' can also be equally as dumb if not more, as the (((Intelligence))) can make one lose one's sanity quite easily.

If we go generations back however, people had hardly any access to knowledge, let alone any 'power' to decide events. Power was only in the hands of the rich, jewish religious charlatans, or the politicians pretty much. Oh and of course Rabbis and other such people as we know, but who cares right?

When one rises in spiritual power and understanding, one of the reason you can easily become a misanthrope and completely give up on humanity is the fact that people are acting and living like swine. Overly convinced about all the lies they have been told, others afraid, and other worthless, they let the impending (((powers))) that be, destroy the planet, and do whatever they see fit. One cannot take this responsibility away from them. They are bound by ignorance, fear, and many other things.

Unfortunately not many people are willing to take a stand, and what the enemy has achieved is to create an internal jewish police in people that tells them what they can do, cannot do, and what they better be doing. This is motivated by lack of knowledge, or fear. For those who are more 'dangerous' and aren't concerned in any of the above, there are other offers, such as, hey homie, be a useless individual bro - and achieve nothing in your existence but waste it doing YOLO. This is how it is today, but this has been analogous in previous centuries as well.

Aside from the East and in place like China, Spiritual power was an unknown term. Yoga and Meditation knowledge, after all the Pagans have been killed, and except of few people going undercover, has been hidden from roughly 99% of the populace in the West. This was done by jews who have purposefully killed these people through their programs. In short, nobody had any spiritual power, let alone anything else. How can people actually make 'choices' when they don't even know how to write their own name down?

Maybe in the three latest centuries, people actually have had more of a will and a chance. What Satan told me at some point was that many people when they died, they went to them, and they were totally oblivious, they had no idea where they were, who the Gods were, or what was going on in reality at all. In some cases they were informed, and the people frequently replied that they had no clue as there was nothing remotely that could give them opportunity to see what is going on.

People reincarnate, and people forget. Therefore such experience is most of the time forgotten, and may, in weak and souls who have no past lives with the Gods, just become liquidated into nothingness. Therefore people return and lives are wasted again, and again.

Satan and the Gods have worked and now the knowledge is on the public. Now if one wants to meditate, 'save their soul', advance spiritually, or understand and know things about the Gods, they can. I have lost track on how many values have been written. Additionally, if one wants to fight and wants to change things through spiritual power and effort with us here, they also can. People in the past more than likely could NOT.

In other words, Satan gives power to the common man to prove himself for whatever he is to be. The same thing happened in Nazi Germany. Now the system worldwide is pretty rigged, and in many cases the (((Plutocracy))) just reforms itself over and over again. Same jews just different age, for example.

It's from now on that we should be asking responsibility from the "goyim". Maybe many of them have had the benefit of ignorance, but right now, where in google one can make a search and in five minutes come to find a lot of things. It only boils down to fear, boredom, stupidity, being a willing cattle etc, and being a worthless entity, pretty much.

There are always and forever the blockheads and the idiots who do not understand the importance of this undertaking, or constantly fall victim to stupid energies such as 'not giving a damn'. The enemy knows really well how to 'use' this. Essentially they are not lazy as their suffering takes too much ignorance, and they wilfully force themselves so much just to be ignorant.

It's a law of the universe however that the universe will beat the hell out of these people, until they wake up, as ignorance is not in favor of life. Most people are living an entirely whack existence, and they desire to not wake up, for example.

Experience with many of our members who are VIPS or are older, shows for a fact that TRUTH IS A CHOICE. These people have lived their whole lives under the radar, but never gave up. I know a person in their 70's who dedicated, and the last months of their life meditated and tried to become better about their life. Therefore, what excuses does anyone else have to do nothing?

I have seen many cases of different people over the years. Now this guy had over 5 hours a day looking for his dealer in the streets to find some weed, as weed was very scarce to his location where he was living. It was nevertheless extremely hard for them to find weed, but they were searching for it everywhere.

Everyday from the stories I heard, he was risking his life by dealing and all sorts of other things. By coincidence, he has found the JoS, was even dedicated for a while. Dabbling on IF they should finally "grace" their crappy self meditating, LOL. But you know, ten minutes a day are too much to do any spiritual pursuit. They were rather busy pursuing their drug dealer around, which must have been jewish as well. Who knows in what scat they are swimming today. He infrequently risked going to jail and all sorts of other things.

I am wondering, if he spent these 5 hours a day doing research, meditation, growing wealth, or build their body in their gym, where they would be now? They chose to just chase a kike around to give them their next shot. Who knows if they are dead in an alley today?

I happen to know another case who was living with other people and did yoga in a dirty bathroom. Because this is how much they wanted and desired to better their condition. Now who do you think the Gods are going to help in their time of need?

The Gods don't ask you to give everything you have. They ask you to give to YOURSELF, what you can.

You will get what you're after, you know? Even if you don't define it, you're still after something. If you're after nothing, you will get nothing.

I tell you one thing, if you are sitting on this spiritual mine-gold and do nothing, but just waste your existence, don't go back and beg the Gods for 'Forgiveness' all the time. You're only betraying yourself, and this is not some sexy masochism that turns you on, for the sadistic high of sex or something. It's something really ugly, and costly, that is no fun.

Because you will have ruined yourself, by yourself, all for yourself. And you must pay this burden yourself. Many people sacrifice their existence over the movie that is called life, to try to be the best actor, but few people have wisdom to understand that in order to be a good 'actor' in this movie of goyim, one has also to rehearse - this is meditation in a stupid explained sense.

Giving up on spirituality is essentially the same as giving up food. It's just not intelligent to give up your food, ESPECIALLY to all people here who spiritually, have a FULL FRIDGE NOW AND FOR ALL TIME! If you die from 'hunger', then don't blame the Gods or anyone. You were too busy plugged in the jewtrix to give 10 or 15 minutes a day to feed your soul with the necessary things to exist, thrive and grow?

Then maybe you should die off shouldn't you...

Sorry buddy: the Gods aren't going to concern themselves with that. We have many people who are STARVING to understand out there and we must reach them. Many people are in danger, need help, and the Gods also have a planet to run. They have plenty of time for thirstiness of wisdom, but for people like that, they can't have time....

Robbed, killed, scammed, spat upon by the jews, they insist on following their fictitious programs, fighting the people who make a stand, and pose an obstacle for any betterment that is to come upon humanity. This also includes many people who are prominent, rich, or live life for fun, and their only concern is to choose sunglasses, cars, or houses.

Both the poor and the rich goyim, still remains a goyim if they do not understand the significance of doing at least the LEAST necessary for one's spiritual existence. "Death" is called the great awakener, for when one suddenly leaves all things behind, they are left only with one thing they could and should be, at least, giving SOME NECESSARY ATTENTION: the Soul.

It's the only thing in the universe that really belongs to you and only you, and nobody can take it from 'you'. All of us know at least one of these idiots. Fate, and unfortunately the enemy too, keep beating them. Many will never wake up, and will put themselves to sleep by their own admission and stupidity.

One last thing, the generations that are coming now for the last three decades in the planet, they were very entitled, maybe even sheltered, and had many things easily that others did not. One example is how many people due to the jewish system do not meditate. Those who concern themselves only with living life as "YOLO" and don't do one thing to better themselves, are deplorable to say the least, and nobody, especially here, will accept tales of failure or other things.

You have knowledge that people haven't had in aeons, there is knowledge everywhere, the last thing that remains is for you to make a decision if you are going to be a slave or cattle. I suppose the striking majority here has made our choice to be free. For those still dabbling on the fence, or going back and forth between Goyim and Free Man, you have to give one final blow to this Goyim, because it's responsible for all wrongdoing and all bad things humanity has done not only to itself, and to one another, but the general condition of the planet, too.

Goyim can go find their master, and beg for transient loot and whatever crap their masters projected to them.

Satan wants an army only of free men, those who always strive to understand and become more, as the Gods.