piątek, 25 marca 2016

Art - Maryja kontra boginie



Maryja kontra boginie

Maryja pełniąca formę bogini (w zasadzie jedynej w kulturze chrześcijańskiej) jest niezwykle nieudaną formą żeńskiej boskości{1}. Kult maryjny z oczywistych powodów nie możemy uznać za uzasadniony biblijnie. Całkiem jasne jest też to, że Maryja jest zapożyczeniem, synkretycznym przeniesieniem z kultów pogańskich, który nastąpił w trakcie chrześcijańskiej ekspansji (oczywiście kult maryjny zakwitł dopiero setki lat po Jezusie i nie znany był w żadnym razie pierwszym pokoleniom uczniów).


Izyda i maryja

To przeniesienie jest jednakże niezwykle nieudane. Chrześcijańska bogini utraciła bowiem wszystkie atrybuty kobiecości, energii, mocy i seksualności. Po pierwsze Maryja jest Dziewicą i to "zawsze Dziewicą", jest całkowicie aseksualna - wszystkie wizerunki przedstawiają ją odzianą od stóp do głowy, pod jej ubraniem nigdy nie odznaczają się kobiece kształty{2}. Właściwie to, że jest kobietą można wywnioskować jedynie poprzez zwykle delikatną, żeńską twarz i długie włosy. Twarz jej jednak jest zawsze bez wyrazu, no, może jednak nie do końca, często jest stękająco-płacząco-służebnicza.

Bogowie i boginie, jak mi się wydaje, powinny być jednak wzorcem dla ludzi. Wzorcem lub odpowiednikiem. Jezus jest całkiem udanym wzorem {3} (…).

Proszę sobie jednak wyobrazić Maryję, te czczone wyobrażenie, jako matkę, żonę, a już nie daj Boże jako kochankę! Spójrzmy na obrazek powyżej. Izyda jest karmiącą matką, pełną naturalnego macierzyństwa. Ma piersi na wierzchu, bo jest kobietą, matką z krwi i kości! Natomiast Maryja Zawsze Dziewica i prawie zawsze Bolejąca paradoksalnie nie zna bólów porodowych, nie wie nawet jak dochodzi do zapłodnienia, a jej ciąża...no właśnie, czy istnieje jakiś wizerunek Maryi w ciąży? Albo czy jest gdzieś mowa o jej bólach porodowych? Co z innymi dziećmi, jak na matkę przystało? Tylko jedno i to cudownie poczęte i nie sprawiające żadnych problemów?
Maryja jest tylko połowicznym archetypem bogini matki, a już w ogóle nie posiada cech bogini płodności.

Oto wizerunek prawdziwej bogini matki! Tym razem w wersji greckiej Gai:



Wróćmy do kwestii kobiecej seksualności. Maryja ma całkowicie usuniętą sferę erotyczną. Ktoś ją "farmakologicznie" pozbawił libido. Może to przez te kadzidła???

Maryja jest najgorszym możliwym wzorcem dla żony lub kochanki jaki mógłby sobie wyobrazić zdrowy mężczyzna! Nie chodzi nawet o sam akt seksualny (nie bluźnijmy zanadto), no ale wyobraźmy sobie kobietę naśladującą Marię w codziennym życiu. Co można z nią robić? Chyba tylko klęczeć, klęczeć, płakać i stękać, no najwyżej w święta wypić kawusię i prześcigać się w kurtuazji: "proszę Ciebie bardzo", "dziękuję Ci uprzejmie". Jednym słowem...gorzkie żale. No spójrzmy:



Inaczej jest z Izydą, chce się wpaść pod jej skrzydła i frunąć z nią w przestrzeń:



(…).


Maryja Dziewica, Najświętsza Panienka przypomina boginię mądrości i wojny - Atenę, która także nie ma żadnych konotacji seksualnych. Tyle, że Maryja znów wydaje się częściowo obdarta, uboższa. Jest Ateną bez włóczni i hełmu. Chociaż z pewnością rekompensują tę stratę np. Krzyżacy, którzy mordowali pod jej imieniem, wszak Zakon Krzyżacki, to w istocie Zakon Najświętszej Maryi Panny Domu Niemieckiego w Jerozolimie.

No właśnie. Maryja jest Najświętsza. Tak właśnie jest przedstawiana. Jako nieskazitelna i maksymalnie świetlista. Gdy o niej myślę wydaje się być całkowicie oderwana od Ziemi, jest bezpłciową, aseksualną zjawą, unoszącą się nad powierzchnią ziemi i promieniującą blaskiem, a z jej ust wydobywają się słowa "odmawiajcie różaniec". Dobra, wyluzuj nasza mamuśko, daj nam żyć.

Jako podsumowanie mogę tylko wezwać: Dawni Bogowie powstańcie z martwych! Powstańcie boginie, różnorodne bogi! Wasze bogactwo, pełnia życia i przygód, energia, moc i płodność niechaj powstaną! Dość już jęczenia i boleści, dość umartwiania, krzyża, smętów patriotyczno-kościelnych!
My chcemy radości i pokoju, ciepła i swobody! Niechaj leje się wino, niechaj kobiety będą płodne i chętne, a mężczyźni odważni i bohaterscy!

Pogrzebano bogów wraz z całą różnorodnością, pluralizmem, całą symfonią barw, która odpowiada tak różnym stanom ducha i emocji. Lecz oni ciągle żyją, w świecie fantazji, w literaturze, sztuce, mogą dalej nas pobudzać jako żywe archetypy. Inspirować. Daliśmy się zniewolić boleścią i beznadziejnością. Duchowość to cierpienie, życie to znój, a wszyscyśmy nadęci i ubrani w garnitury tracimy życie na niewolniczej pracy i beznadziejnych rozrywkach. Żyj jak bóg, a nie jak bolejący, cierpiący niewolnik, odmawiający na kolankach swój powszedni "różaniec", w uniżeniu wobec doktryny, systemu, bożka i tej nędznej, niskiej moralności.

Maryjo daj już nam spokój. Niechaj żyje nasza słowiańska Dziewanna, bogini miłości! Chwała Tobie, o Afrodyto i Tobie Demeter! Gajo, wychowuj nasze dzieci! Walkirie, witajcie dusze nasze! Lilith zamieszkaj w małżeńskich łożach! Lakszmi zsyłaj nam dobrobyt i powodzenie! Izydo otaczaj nas opieką!

BOGINIE. W kolejności, od lewej, od góry: "Hermes i Afrodyta" (obraz Jana Styki), Lilith, Walkirie, Dziewanna, Lakszmi, Izyda.









Źródło:
------------------------------

Primo Niech feministyczne kurwy biorą sobie maryję jako swój symbol – sterylną, jałową wiecznie cierpiącą na życie i inne Ludzkie rzeczy. Od Lilith, Bogini kobiet WARA!

Secundo Podkreślenie, wytłuszczenie i kursywa – CŻ. Nie mogłem sobie darować, Autor tak to pięknie ujął! I na wezwanie Autora my, Duchowi Sataniści, odpowiadamy TAK! I do tego dążymy – znosząc klątwy odwiecznego arcy-wroga Bogów Ludzkości – ŻYDÓW.

Rytuały Odwrócenia Klątw Tory (ROKT) – szukajcie zawsze tutaj – Biblioteka Szatana (lub, jeśli jeszcze tam nie będzie – Chomik).

{1} bądźmy szczerzy, plaga zrobiła to na potrzeby przetrwania swojego programu – lepiej niewolnika karmić złudzeniami i kłamstwami niż go wyrżnąć. No przecież jezus musiał się urodzić, mieć matkę, w końcu to syn człowieczy, itp. itd.… Ta, tylko jak coś, co jest POJĘCIEM i KRADZIEŻĄ od Pogańskich Bogów mogło kiedykolwiek istnieć?

Trochę balsamu Zeitgeist 11:40 i o kradzieży od Pogańskich Bogów Zeitgeist 13:29

{2}dla czego żydzi atakują seksualność? Parę słów.

{3} oszczędzę wam zgorszenia czytaniem jaki to ten maryjny żydowski skurwygnój jest zajebisty – i poczęstuję faktami jaki zjebzus jest naprawdę:



A skoro mowa o zjebzusie, że z Nowego Testamentu, to o Nowym Testamencie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.