niedziela, 29 kwietnia 2018

Zmierzam do nikąd (po 4 miesiącach)


Zmierzam do nikąd (po 4 miesiącach)

Autor: WK Hooded Cobra

Weź najpierw to ile mas lat (nie pytam się). Od tego odejmij ilość lat, których nigdy nie medytowałeś lub używałeś swojego umysłu. Czy spodziewasz się w ciągu 4 miesięcy medytacji, aby wykonać następujące czynności?

1. Całkowicie odmienić swoją podświadomość?
2. Zmienić całe swoje ciało, które jest związane z powyższym?
3. Osiągnąć zaawansowane moce, które zostały utracone dla ludzi, aby kontrolować swoje życie za pomocą umysłu?
4. Lewitować czy jakiekolwiek inne ekstremalne moce, które są wyobrażane tylko w grach wideo, a nawet wtedy?
5. Zmienić wszystkie swoje przyzwyczajenia, takie jak zła dieta i zmienić wszystkie ramy tego?

I tak dalej.

Czy przez 4 miesiące jeździsz na siłownię i narzekasz, że nie możesz konkurować na olimpiadzie, po całym życiu zwiotczenia, otyłości i ciała, które nie może tego zrobić? To samo dotyczy duchowości i duchowej degeneracji. Wszyscy ludzie odczuwalnie cierpią z powodu tego.

Medytacja wymaga czasu. Co więcej, zależy to od pracy w poprzednich wcieleniach. Nie ma gratisów.

Chcesz otworzyć umysł i móc robić niewyobrażalne rzeczy w swojej rzeczywistości? Będziesz musiał się sporo napracować. Natura zamierzała to w ten sposób. Przez tysiące lat ludzie próbowali złamać ten kod i uniknąć prac, które pociąga za sobą, a to wymaga nieustępliwości. Ci, którzy wytrwają, wygrają w końcu.

Innymi słowy, to twoja koncepcja. Nie to, co robisz lub to nie działa. Jeśli medytujesz, ROBISZ postępy. To, że miałeś dziwne lub dziwaczne oczekiwania, to właśnie sprawiło, że zacząłeś „odchodzić od zmysłów”

Zacznij od przeprogramowania umysłu aby powoli otworzyć się na medytację. Można to zrobić automatycznie poprzez praktykowanie medytacji.

Mówienie sobie dosyć nie jest wystarczającym powodem aby rzucić perspektywę, taką jak medytacja.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.