Hierarchia i życie w Satanizmie
Autor: WK Hooded Cobra
W przeciwieństwie do współczesnych przekonań,
że wszyscy ludzie „są równi” i innych kłamstw, nigdy tak nie było. Nawet
konstytucja Stanów Zjednoczonych opiera się na deklaracji, która potwierdza, że
wszyscy ludzie są STWORZENI równi.
Tak, każdy zaczyna jako plemnik, ale na tym kończy się równość między ludźmi. I nawet na tym poziomie egzystencji nierówności są nadal obecne.
Równość nigdy nie miała być dobra ani pozytywna i powinna być postrzegana jako nienaturalna, i tak jest{1}. Wymuszona równość zagraża życiu i jest sprzeczna z duchem człowieka. Gdyby Bogowie chcieli, abyśmy wszyscy byli „równi”, stworzyliby zarazki, a nie ludzi, a nawet w przypadku zarazków niektóre zarazki ewoluują, przewyższają i stają się skuteczniejsze lub lepiej zdolne do przetrwania.
Tak, każdy zaczyna jako plemnik, ale na tym kończy się równość między ludźmi. I nawet na tym poziomie egzystencji nierówności są nadal obecne.
Równość nigdy nie miała być dobra ani pozytywna i powinna być postrzegana jako nienaturalna, i tak jest{1}. Wymuszona równość zagraża życiu i jest sprzeczna z duchem człowieka. Gdyby Bogowie chcieli, abyśmy wszyscy byli „równi”, stworzyliby zarazki, a nie ludzi, a nawet w przypadku zarazków niektóre zarazki ewoluują, przewyższają i stają się skuteczniejsze lub lepiej zdolne do przetrwania.
Istoty ludzkie mają różnorodne możliwości i niezdolności, a sposób, w jaki powinniśmy pracować polega na uzupełnianiu się nawzajem w sposób hierarchiczny. Dlatego też konieczna jest praca zespołowa. Połowa wykresu urodzeniowego osoby odnosi się do innych ludzi, a druga połowa do samych siebie.
Hierarchia jest jedyną formą sprawiedliwości w świecie nierównych ludzi, ponieważ nierówność, jeśli nie ma hierarchii, może spowodować nadużycie wyższego nad niższym. A ponieważ jest to złe, istnieje hierarchia która zapewnia, że gdy jest zdrowa, ludzie mogą żyć swoim udziałem i mieć możliwość rozwoju.
Każdy rozumie normalne i fizyczne przykłady powyższego. Na przykład niektórzy z nas są niscy, a inni wysocy. Niska osoba może mieć pewność siebie, a wysoka - nie. I vice versa. Każdego dnia doświadczamy tych nierówności, a wróg nauczył ludzi, by czuli się urażeni z powodu nierówności lub dlatego, że inni ludzie są lepsi od nich. Do ludzie, którzy są słabsi {2} w niektórych sprawach również często czuje się urazę, co jest tego odwrotnością tego.
Aby dodać do programu nieszczęścia, wróg wyprał mózgi tłumom normalsów aby ścigały ludzi, którzy starają się w jakiś sposób osiągnąć sukces i być lepszymi {3}. Tworzy to dystans między ludźmi i, aby dodać więcej wisienek na torcie, wróg poinstruował ludzkość w szerzącym się indywidualizmie, do tego stopnia, że istoty ludzkie, czy to rasowo, czy nawet w rodzinie, pozostają odłączone i skrajnie nietolerancyjne.
Co więcej, wróg nauczył ludzi walczyć z innymi ludźmi którzy są lepsi, nienawidzić ich i mieć do nich urazę, ponieważ wróg narzucił system, w którym ludzie nie mogą rozwijać się duchowo, psychicznie ani materialnie, a zatem ludzie czują się całkowicie uwięzieni w swojej sytuacji. Jednym z przykładów jest to, że dzisiejszy świat finansów nie pozwala wielu ciężko pracującym, a nawet inteligentnym ludziom na zdobycie środków finansowych. Dlatego nienawiść powstaje między bogatymi a tymi, którzy są mniej zdolni do generowania dochodów. Ma to również wymiar społeczny.
Sytuacja się pogarsza, ponieważ wiele osób nie rozumie powyższego i jest to dla nich szok. Wszyscy uważają, że wiedzą lepiej, nawet jeśli nie wiedzą, i nawet w oczach lepszych ludzi, którzy wiedzą lepiej, ich bezwartościowe ego wkracza i mówi im, że wiedzą lepiej.
Na przykład, każdy słyszał jak ludzie, którzy zawsze są bankrutami, doradzają, jak być bogatym, lub ludzie którzy mieli nieszczęście i negatywne nastawienie we wszystkich relacjach z płcią przeciwną, doradzają, jak mieć lepsze relacje. Sporo z tych przykładów jest tak zamkniętych umysłowo, że nie chcą się rozwijać. Takie zachowanie ma miejsce ponieważ rzeczywiście, ci ludzie utkną w ten sposób. Gdyby ktoś miał otwarty umysł, słuchałby, akceptowałby swój poziom w hierarchii i słuchał od tych, którzy są lepsi, i uczyłby się. A ich problemy zostały by rozwiązane.
Podobnie, istnieje duchowa drabina zarówno zrozumienia, mocy, jak i możliwości. Odpowiedź dotycząca tego, czy ludzie są silni duchowo jest łatwa. Czy potrafisz sprawić, że coś wydarzy się w sobie, pozytywnie i negatywnie dla innych oraz w swoim życiu? Trzeba o to zapytać bez wstydu. Jeśli ktoś nie może lub ma sporadyczne przejawy, po prostu potrzebuje postępu. Niezależnie od tego, wielu ludzi utknęło w przekonaniu, że są najlepsi, podczas gdy tak nie jest.
Poczucie, że ktoś jest „najlepszy”, jak psychiczny stan pewności siebie, nie jest samo w sobie złe, ale kiedy następuje zamknięcie uszu, zaczyna się problem. Problemy te obejmują także inne osoby, którym udzielono złych rad, i przenoszą się przede wszystkim na osobę udzielającą rady, ale one jej nie rozumieją.
Przyjrzyjmy się hipotetycznemu scenariuszowi, w którym nieszczęście ląduje ich w szpitalu i znajdują się w ciężkiej sytuacji wymagającej operacji. Osoba taka, kiedy jeszcze jest zdrowa, mogła mówić: lekarstwo jest do bani, lekarstwo to, lekarstwo tamto. I chociaż byli zdrowi, potrafili ignorować fakt, że nie wszystkie lekarstwa są do niczego.
Ale teraz w ich sytuacji potrzebują pomocy i / lub profesjonalnej operacji. Czy więc pójdą z wiarą w głupotę, którą mieli wcześniej, i zignorują, powiedzmy, chirurga z 95% skutecznością, zamiast głupka, który po prostu dużo mówi? Ktoś przy zdrowych zmysłach by tego nie zrobił.
Ale dobrze jest być trollowanym na różne tematy i wysłuchiwać stron i stron pustych informacji bez żadnych konsekwencji, aż pewnego dnia będziesz musiał polegać na tym, jeśli chodzi o przetrwanie lub coś innego. I tu właśnie zniknęli fałszywi guru, a ich wiedza jest na nic, podobnie jak powyższy przykład broscientist jest całkowicie nieistotny w krytycznej sytuacji w porównaniu z akredytowanym profesjonalistą.
Między nimi jest różnica, jeden chce po
prostu uratować życie, jest sprawdzonym manifestantem i pracownikiem zdrowia, a
druga osoba jest na jakiejś próbie, aby udowodnić, że jest kimś więcej niż sobą,
nawet jeśli to pociąga za sobą naginanie faktów i oszustwo. Pacjent płaci za to
cenę, ponieważ broscientist wie, że jego wiedza jest na nic i nie będzie miała
gdzie odpowiedzieć, jeśli chodzi o podanie pacjentowi niewłaściwego leku.
Podobnie w powyższym, jeśli chodzi o „dóhowość” która jest bzdurną informacją i nie daje żadnych efektów, lub są ludzie, którzy nie mogą jasno zweryfikować i / lub zobaczyć astralnych skutków [wszyscy przechodzimy przez ten etap – poza tym rozwój duszy wymaga żmudnego wysiłku], każdy, kogo słyszy, jest w porządku i ok.
Podobnie w powyższym, jeśli chodzi o „dóhowość” która jest bzdurną informacją i nie daje żadnych efektów, lub są ludzie, którzy nie mogą jasno zweryfikować i / lub zobaczyć astralnych skutków [wszyscy przechodzimy przez ten etap – poza tym rozwój duszy wymaga żmudnego wysiłku], każdy, kogo słyszy, jest w porządku i ok.
Im bardziej krzykliwe stwierdzenia: „To podniesie twojego węża”, „natychmiast otworzysz swoje trzecie oko” i „ściśle tajne informacje”, które nie działają. Dzieje się tak nawet na tych forach i wszędzie indziej. Rzeczywista wiedza duchowa działa w ten sposób: robisz to, a na pewno zadziała i zrobi to, do czego jest przeznaczona. Jedyne pytanie to czas i moc.
Wreszcie, udostępnione tutaj informacje bledną w porównaniu z tym, co otrzyma ktoś, kto jest naprawdę lojalny w swoim sercu wobec Bogów i robi to, co im podyktują. Wiele osób uważa, że sami wiedzą lepiej i są mądrzejsi, czytają gdzieś to, czy to i tamto.
Rzeczywistość jest jednak taka, że hierarchia sięga od totalnie noobowych satanistów do ludzi, którzy są tutaj akredytowanymi chirurgami, i istot niezrozumiałych w ich zdolnościach, takich jak Bogowie i Szatan. Ktoś, kto wchodzi w satanizm, może być zmuszony zrzucić skórę głupoty którą mieli wcześniej, że wiedzieli wszystko.
Arogancja może się również objawiać, a w niektórych przypadkach słusznie, po rozwoju i przyjrzeniu się innym ludziom którzy wciąż są na bardzo niskim poziomie. Dzieje się tak przez większość czasu u nowych medytujących, ponieważ gdy ktoś posuwa się za daleko rozumie, że wiedza sięga o wiele głębiej.
Ta arogancja może być oślepiająca i zawsze należy pamiętać, że Bogowie są nieskończenie bardziej wyewoluowani, a Oni z drugiej strony nadal doglądają niższych stworzeń i uczniów z wczesnych klas, nawet jeśli oznacza to pokazanie raz na jakiś czas jak im w czymś pomóc.
Nie mogą wzmocnić ucznia na zajęciach (chyba, że ktoś jest geniuszem, co może się zdarzyć), można tylko studiować to, co jest przed nim, a wraz z rozwojem swego intelektu rośnie również jego zdolność radzenia sobie z nową wiedzą. To samo dotyczy charakteru, lojalności a bogowie również tego przestrzegają. Głównym kluczem pozostaje jednak praktyka i wysiłek.
Musimy zawsze być wdzięczni Bogom i za to, że
stoją nad nami, i że nie jesteśmy jak wróg, który jest zlepkiem komunistycznego
umysłu roju, złożonego z brutalnych kosmitów i gadów, którzy umieścili w środku
złych Żydów wraz z nieskończoną masą sługusów, którzy nie rozumieją niczego
duchowego i nie są lepsi od bydła. Większość ludzi wroga nic nie wie, a to dlatego,
że gdyby wiedzieli cokolwiek, zbuntowaliby się już na widok tego, co wróg dla
nich przygotowuje.
Dlatego wróg nazywa swoje własne „owcami”. Owce nic nie wiedzą i są niczym, są tam tylko do strzyżenia oraz dojenia, a nie do nauki. Wielu z naszych, którzy się do tego nie dostosowują, są dla nas potwarzą i nazywają „czarną owcą”, ale w rzeczywistości Sataniści to tylko wilki.
Dana osoba chętnie odchodzi od masy owiec, niewolników wroga, i chce zrobić coś więcej, bo tak postępuje natura. Powinno to być powszechne zachowanie w czasach, w których zabijanie i zniewolenie owiec jest tym, jakie jest społeczeństwo, ale niewielu ludzi ma w sobie tego ducha. Niektórzy z tych, którzy to robią, znajdą Satanizm. Dlatego wyjaśniam tylko, jak lepiej funkcjonuje po naszej stronie wyspy, w tej grze życia zwanej wzrostem i postępem.
Nasi Bogowie pracują z hierarchią i to jest największe błogosławieństwo, ponieważ zawsze można zwrócić się o pomoc do kogoś, kto w oparciu o własny wysiłek i chęć uczenia się może nas poinstruować jak rozwiązać każdy problem, w każdej dziedzinie. To stwarza wolność. „Równość” stwarza zniewolenie, a w obliczu problemów życiowych niszczy ludzi. Nic dziwnego, że ludzie, którzy naprawdę wierzą w ten bałagan, nigdy się nie posuwają i stają się jeszcze jednym z niewolników i „owiec”, tak jak chciał ich wróg. A przeznaczeniem owiec jest tylko ubój, co w praktyce zdarza się wielu z nich na co dzień.
Dlatego wróg nazywa swoje własne „owcami”. Owce nic nie wiedzą i są niczym, są tam tylko do strzyżenia oraz dojenia, a nie do nauki. Wielu z naszych, którzy się do tego nie dostosowują, są dla nas potwarzą i nazywają „czarną owcą”, ale w rzeczywistości Sataniści to tylko wilki.
Dana osoba chętnie odchodzi od masy owiec, niewolników wroga, i chce zrobić coś więcej, bo tak postępuje natura. Powinno to być powszechne zachowanie w czasach, w których zabijanie i zniewolenie owiec jest tym, jakie jest społeczeństwo, ale niewielu ludzi ma w sobie tego ducha. Niektórzy z tych, którzy to robią, znajdą Satanizm. Dlatego wyjaśniam tylko, jak lepiej funkcjonuje po naszej stronie wyspy, w tej grze życia zwanej wzrostem i postępem.
Nasi Bogowie pracują z hierarchią i to jest największe błogosławieństwo, ponieważ zawsze można zwrócić się o pomoc do kogoś, kto w oparciu o własny wysiłek i chęć uczenia się może nas poinstruować jak rozwiązać każdy problem, w każdej dziedzinie. To stwarza wolność. „Równość” stwarza zniewolenie, a w obliczu problemów życiowych niszczy ludzi. Nic dziwnego, że ludzie, którzy naprawdę wierzą w ten bałagan, nigdy się nie posuwają i stają się jeszcze jednym z niewolników i „owiec”, tak jak chciał ich wróg. A przeznaczeniem owiec jest tylko ubój, co w praktyce zdarza się wielu z nich na co dzień.
Oto my
Oto wróg – jego niewolnicy
Chwalmy Bogów za nie pozwalanie, abyśmy byli
dojeni i zniewalani jak ci eksploatowani ludzie wroga
-------------------------------
{0} zaleca się zajrzeć do PUMS – patrz
poniżej – jeśli chcecie wiedzieć co się dzieje
{1} z Protokołów Uczonych Mędrców Syjonu -
P.I,ak.25
„Hen daleko w czasach starożytnych, byliśmy
pierwszymi, którzy rzucili masom narodów słowa: „Wolność, Równość, Braterstwo", wyrazy od tej chwili tyle
razy powtórzone przez papugi bezmyślnie, które ze wszystkich stron zleciały się
na tę przynętę, a wraz z nią wyniosły dobrobyt świata, istotną wolność
jednostki, tak chronioną dawniej od ucisku tłumu. Rzekomo inteligentni GOJE nie
wyczuli abstrakcyjności wyrazów wypowiedzianych, nie zauważyli sprzeczności w
ich treści i stosunku do siebie, nie spostrzegli, że w naturze nie ma również i
nie może istnieć wolność, że natura sama ustaliła nierówność rozumów,
charakterów i zdolności, jak również i podległości prawom swoim.”
{2} ‘słabsi’, ‘mniej zdolni’ ale unikałbym
słowa ‘gorsi’ – może ono mieć wydźwięk wartościujący. Brak równości jest
faktem, i to jest rzecz naturalna. Mimo iż słowa stanowią zaledwie 7 procent
całego przekazu, to jednak mogą ranić – a kłamstwa zabijać (WK Don).
{3} ach, jakież to polskie, co nie? Nie.
Żydowskie. Oto modlitwa
polaka
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.