czwartek, 12 marca 2015

Art - Twórca ADHD o chorobie - to fikcja



„Ojciec” ADHD przyznał, że wszystko zmyślił!

Czy ADHD – ze­spół nad­po­bu­dli­wo­ści ru­cho­wej po­łą­czo­ny z de­fi­cy­tem nie­uwa­gi u dzie­ci – to rze­czy­wi­ście cho­ro­ba? We­dług do­nie­sień ty­go­dni­ka „Der Spie­gel” wcale nie. Bo Leon Eisenberg, ame­ry­kań­ski psy­chia­tra, który był jed­nym z ba­da­czy tej „cho­ro­by” sie­dem miesięcy przed śmier­cią wy­znał, że ADHD jest fik­cją.

Dys­ku­sja o tym, czy ADHD jest cho­ro­bą czy też nie, trwa od lat. Nie­któ­rzy psy­chia­trzy uzna­ją, że to tylko ze­spół cech ty­po­wych dla dzie­ci w pew­nym wieku, inni, że jest to cho­ro­ba, która wy­ma­ga le­cze­nia – rów­nież środ­ka­mi far­ma­ko­lo­gicz­ny­mi. Choć z dru­giej stro­ny – co uwy­pu­kla­ją prze­ciw­ni­cy uzna­wa­nia ADHD za cho­ro­bę – nie ma żad­ne­go obiek­tyw­ne­go narzę­dzia czy testu, który po­zwa­la na zdia­gno­zo­wa­nie nad­po­bu­dli­wo­ści jako cho­ro­by.

W 2006 r. na kon­fe­ren­cji pra­so­wej spe­cja­li­ści z Col­le­gium Me­di­cum Uni­wer­sy­te­tu Mi­ko­ła­ja Ko­per­ni­ka w To­ru­niu, przy­po­mi­na­li, że przy­pa­dłość ta w Pol­sce do­ty­ka od 2,5 do 16 pro­cent dzie­ci w wieku szkol­nym. O tym, że nad­po­bu­dli­wość nie jest cho­ro­bą może świad­czyć też to, że z „cho­rych” uczniów wy­ra­sta­li nie róż­nią­cy się od in­nych do­ro­śli.

O tym, że ADHD jest chorobą, przekonywał Leon Eisenberg, który przez 40 lat uchodził za jednego z najwybitniejszych psychiatrów dziecięcych. Prowadził badania poświęcone dziecięcym zaburzeniom psychicznym. Jak napisał „Newseek” – kierował badaniami klinicznymi mającymi ocenić skuteczność i bezpieczeństwo leków, które mogłyby pomóc dzieciom, uczestniczył w konferencjach naukowych i spotkaniach dla zdezorientowanych rodziców. To właśnie on stworzył podstawy i opisał ADHD.

Niemiecki tygodnik „Der Spiegel” poinformował bowiem niedawno, że Eisenberg siedem miesięcy przed śmiercią wyznał, że ADHD jest fikcją.Takie twierdzenie oznaczać by mogło, że nastąpi przełom w podejściu do dzieci. Ale może wywołać także sprzeciw środowisk związanych z producentami leków. Bo jeśli dziecko uznane zostało za chore, kierowano je na psychoterapię czy farmakoterapię. Proponowano m.in. leki działające stymulująco na mózg. Jeden z popularnych w Polsce tego typu preparatów ma długą listę działań niepożądanych. Może powodować m.in. depresję, chwiejność nastrojów, niewyraźne widzenie, czy wywoływać myśli samobójcze. Czy wyznanie Eisenberga zmieni to podejście?

ŹRÓDŁO:
-------------------------
Wiem, że nijak ma się to do obecnych wydarzeń, tj. dążeń żyda Putina do przywrócenia ZSRR, zniewolenie gatunku Ludzkiego i stoczenia Europy w ciemną otchłań judeo-komunizmu, lecz trzeba jasno powiedzieć, że żydowskie dążenie do naszej, Ludzkiej, niewoli ma wiele obliczy. A wszystko to, co żydowskie jest ZŁE. Ludzie którzy mają odrobinę oleju w głowie i są na krawędzi wyzwolenia się z pod jarzma zobaczą to w jaskrawym świetle. Goje natomiast do końca będą gryzły trawę z łbem zwróconym ku ziemi.

Gdyby ktoś wątpił w pochodzenie pana dr.: „1922 – urodzony w Filadelfii, syn żydowskich imigrantów z Rosji” Źródło: Wikipedia

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.